Urząd Marszałkowski prowadzi konsultacje Programów Ochrony Powietrza na lata 2020-2026 dla Lublina i Strefy Lubelskiej (reszta województwa). Zamiast realnych działań, władze województwa serwują nam zbiór pobożnych życzeń, w których realizacji sam Program nijak nie jest w stanie pomóc.
Zachęcamy do udziału w konsultacjach i wspierania realnych, a nie pozorowanych, działań na rzecz poprawy jakości powietrza.
W skrócie: Projekt rezygnuje z najskuteczniejszego narzędzia i ogranicza się do tabelek z wirtualnymi dziesiątkami i setkami milionów złotych, które poszczególne samorządy powinny wydać na wymianę pieców do 2026 roku.
Marszałek nie przewidział wpisania do Programu wdrożenia w województwie uchwały antysmogowej eliminującej z użycia najbardziej emisyjne paliwa oraz wyznaczającej terminy obowiązkowej likwidacji najbardziej trujących pieców i kotłów. Takie uchwały wprowadziły już prawie wszystkie pozostałe województwa, a gotowy projekt dla Lubelszczyzny od ponad roku leży na biurku Marszałka. Uchwała taka w Programach uznana jest za działanie fakultatywne, przewidziane na ewentualny dalszy etap.
Zasadniczym działaniem zaplanowanym w obydwu Programach jest wymiana źródeł ciepła w budynkach mieszkalnych, za co odpowiedzialni mają być prezydenci i burmistrzowie poszczególnych miast. Dla Lublina przewidziano wydanie w ciągu 6 lat ponad 400 mln zł (rocznie od 21 do 85 mln). Ale w budżecie na 2020 rok miasto przeznaczyło na ten cel 1 mln zł… Resztę mieliby wyłożyć mieszkańcy, wspomagani programem „Czyste Powietrze”
Głównym pożytkiem z uchwalenia programu w takim kształcie będzie to, że będziemy mieć uchwalony program i tyle. Nie ma żadnych mechanizmów, które sprawiałyby, że zaplanowane kwoty i ilości kopciuchów do zlikwidowania będą w jakikolwiek sposób realne.
Takim mechanizmem dopingującym byłaby właśnie uchwała antysmogowa, zawierająca jasny terminarz obowiązkowej wymiany poszczególnych klas kotłów i pieców. Przy okazji regulowałaby jakość używanych paliw. To niezmiernie ważne w sytuacji, gdy cała Polska zabrania spalania najgorszych sortów węgla i odpadów węglowych, a Lubelszczyźnie przypada rola węglowego śmietnika. Każdy kolejny rok zaniechań to choroby i skrócone życie kilku tysięcy mieszkańców.
Postulujemy włączenie – jako działań obligatoryjnych – do obydwu Programów :
( powyższe działania ujęto w Programach jako „fakultatywne”, ewentualne, bez harmonogramu i wskaźników, luźne rekomendacje)
Uwagi i wnioski do Programów Ochrony Powietrza przyjmowane są do 23 marca. Można je przesłać e-mailem na adres dszn@lubelskie.pl lub pocztą na adres: Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, ul. Artura Grottgera 4, 20-029 Lublin Pełna informacja o konsultacjach i treść programów na stronie https://www.lubelskie.pl/aktualnosci/konsultujemy-programy-ochrony-lubelskiego-pow https://www.lubelskie.pl/aktualnosci/konsultujemy-programy-ochrony-lubelskiego-powietrza/
W konsultacjach zachęcamy do zgłaszania wymienionych wyżej postulatów lub wyrażenia poparcia dla Uwag i wniosków złożonych przez Towarzystwo dla Natury i Człowieka (nasze pismo pod linkiem)
Programy Ochrony Powietrza uchwalamy i aktualizujemy cyklicznie od wielu lat i cyklicznie ich ambitne cele nie są osiągane. Obecnie opracowywane dokumenty związane są z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE w dniu 22 lutego 2018 r. ogłosił wyrok w sprawie C-336/16, w której uznał, że Polska jest winna niewywiązania się z zobowiązań wynikających ze wspólnotowych przepisów dotyczących jakościowych powietrza. Rekomendacje wyroku ETS: − wprowadzenie wymagań jakościowych dla paliw stałych; − wprowadzenie wymagań emisyjnych dla producentów kotłów; − wprowadzenie wymogu podłączania do sieci ciepłowniczych; − obowiązek dokumentowania jakości spalin przez stacje kontroli pojazdów; − wykorzystanie mechanizmów podatkowych w celu wprowadzenia zachęt dla transportu niskoemisyjnego; − tworzenie stref niskoemisyjnych (w transporcie); − przeciwdziałanie blokowaniu klinów napowietrzających;
Przedstawione do konsultacji projekty POP przygotowała renomowana firma Atmoterm, która od wielu lat wykonuje opracowania dla Inspekcji Ochrony Środowiska. Autorzy ustalili, że realizacja likwidacji źródeł niskiej emisji w skali zaplanowanej w Programie pozwoli na osiągnięcie w 2026 roku zgodnych z prawem stężeń pyłów zawieszonych. Jednak nawet tak ambitna skala inwestycji nie wystarczy aby osiągnąć zadowalające poziomy stężeń rakotwórczego benzo(a)pirenu. Autorzy Programu jasno stawiają sprawę: aby osiągnąć w miarę bezpieczny poziom BaP musielibyśmy zakazać palenia węglem i drewnem. Uznano jednak, że to się nie opłaca a założenie to oparto na dość tajemniczych kalkulacjach.
Analiza (…) wskazała, że zbliżenie się do poziomu docelowego B(a)P następuje dopiero po eliminacji paliw stałych. Działanie takie uznano za nieuzasadnione gdyż szacunkowe koszty 1,2 mld zł dla Lublina a 14 mld zł dla reszty województwa) przekraczają osiągnięte korzyści.
Autorzy raportu nie przybliżają w żaden sposób kalkulacji, na których opierają swoje szacunki, trudno więc uznać je za rzetelne. Mimo- rzekomo – tak astronomicznych kosztów inwestycji kolejne polskie miasta obejmowane są całkowitym zakazem palenia węglem. Obowiązuje on już w Krakowie, kolejny będzie Wrocław. Podobny lub zbliżony rygor zapowiadany jest również dla Warszawy, Sopotu, Raciborza, Sosnowca i Podkowy Leśnej.
Patrząc na przykład Krakowa oceniać można, że szacunki Programu mogą być mocno przestrzelone. W Krakowie na wymianę 14 tys. instalacji (czyli ponad wszystkich) w latach 2016-2018 wydano pod postacią dotacji 185 mln. Nawet jeśli przyjąć, że 40-50% kosztów pokryte zostało przez samych właścicieli (chociaż w praktyce poziom dofinansowania bywał wyższy) to ogólny koszt likwidacji 30 tys. krakowskich palenisk nie przekroczyłby 600 mln zł, co jest zapewne poziomem przeszacowanym. Dlaczego dla dwukrotnie mniejszego Lublina szacunkowe koszty są dwukrotnie wyższe?
Autorzy wykluczyli także tworzenie Stref Niskoemisyjnego Transportu (stref ograniczonej emisji komunikacyjnej – SOEK) „ze względów legislacyjnych i logistycznych” Stanowisko to nie zostało w żaden sposób uzasadnione ani rozwinięte o informacje jakie to względy prawne i „logistyczne” uniemożliwiają tworzenie stref, gdzie ograniczony były ruch najbardziej kopcących pojazdów. Nie bardzo wiadomo o co chodzi z względami „legislacyjnymi”. Ustawa o elektromobilności wprowadziła możliwość tworzenia takich stref w miastach pow. 100 tys mieszkańców.
Działanie zrealizowane w ramach projektu współfinansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
Zapisz się na Newsletter Towarzystwa dla Natury i Człowieka